Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 08:39
Reklama

Jesteś kobietą? Więc zadam ci pytanie: - Kiedy byłaś u ginekologa? Kiedy robiłaś cytologię?

Co roku w Polsce na raka jajnika zachorowuje ok. 3,7 tys. kobiet, umiera 2670. Z powodu epidemii COVID-19 nowotwory ginekologiczne są dziś rozpoznawane w późniejszych stadiach, co w wielu przypadkach pogarsza rokowanie pacjentek.
Jesteś kobietą? Więc zadam ci pytanie: -  Kiedy byłaś u ginekologa? Kiedy robiłaś cytologię?

Przyczyną dużej śmiertelności jest brak skutecznych metod profilaktycznych i możliwości badań skriningowych, a także brak specyficznych objawów, co powoduje, że w ok. 80 proc. przypadkach rak jajnika jest wykrywany w 3. i 4. stopniu zaawansowania.

Dziś jednak leczymy go coraz skuteczniej, a gdy będziemy mieć lepsze narzędzia, leczenie stanie się jeszcze bardziej efektywne – ocenia prof. Anita Chudecka-Głaz, kierująca Kliniką Ginekologii Operacyjnej i Onkologii Ginekologicznej Dorosłych i Dziewcząt Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM w Szczecinie.

W Polsce co roku jest ok. 150 tys. nowych zachorowań na nowotwory, ok. 95 tys. osób z tego powodu umiera, w tym ok. 45–46 tys. kobiet. Epidemia COVID-19 pogorszyła sytuację.
Spowodowała spadek wykrywalności nowotworów. W pierwszych miesiącach epidemii nawet o 60-80 proc. zmniejszyła się liczba wizyt profilaktycznych, co przekłada się na późniejsze rozpoznanie. Leczenie w późniejszych stadiach jest mniej efektywne, a przy tym też bardziej kosztowne – mówi prof. Włodzimierz Sawicki, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.

Mniejsza liczba wykrytych nowotworów nie oznacza, że zachorowało mniej osób. Szacunki sprzed epidemii COVID-19 prognozowały wzrost ogólnej liczby zachorowań na nowotwory nawet o 30 proc. do 2030 roku, m.in. z powodu procesu starzenia się społeczeństwa. Epidemia COVID-19 jeszcze tę sytuację pogorszyła. – Zwiększyły się czynniki ryzyka takie jak stres, izolacja, osłabienie kontaktów społecznych, mniejsza aktywność fizyczna: wszystko to może spowodować w najbliższych latach wzrost zachorowań na nowotwory, także ginekologiczne – dodaje dr Magdalena Władysiuk, wiceprezes firmy HTA Consulting. Gorsze wykrywanie nowotworów w czasie pandemii to problem nie tylko w Polsce. – Szacunki z USA pokazują, że opóźnienia w programach skriningowych spowodują wzrost śmiertelności z powodu nowotworów o ok. 1 proc., zaś konsekwencje lockdownu będą odczuwalne nawet przez 10 lat. Duża grupa osób umrze tylko z powodu opóźnień w postawieniu diagnozy. W Polsce mieliśmy już wcześniej opóźnienia diagnostyczne, programy skriningowe nie działały tak, jak powinny, a w okresie marzecmaj 2020 r. wykrywano o prawie 50 proc. mniej nowotworów w stosunku do 2019 r. Epidemia miała też wpływ na sposób leczenia: wykonywano mniej operacji chirurgicznych, gdyż wiele oddziałów było przeznaczonych dla chorych na COVID-19 – podkreśla prof. Jan Kotarski, kierownik I Katedry i Kliniki Ginekologii Onkologicznej i Ginekologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Szansą na życie dla wielu kobiet jest poprawienie wczesnej diagnostyki,
jak również dostępu do skutecznych metod profilaktyki, diagnozowania
 i leczenia. – W leczeniu nowotworów ginekologicznych, m.in. raka jajnika,
raka endometrium, raka szyjki macicy widać w ostatnich latach zmiany
na lepsze, można jednak jeszcze wiele zrobić, by zmniejszyć różnicę, jeśli chodzi
o odległe wyniki, jaka wciąż dzieli nas od większości krajów zachodnich
– podkreśla prof. Sawicki.

Rak endometrium (trzonu macicy): nadzieja dla pacjentek źle rokujących

Rak trzonu macicy to najczęstszy nowotwór narządu rodnego kobiet w Polsce: szósty pod względem częstości zachorowań u kobiet nowotwór na świecie,
a czwarty w krajach wysoko rozwiniętych. – W Polsce notuje się ok. 6 tys. nowych zachorowań rocznie, co oznacza, że dziennie 16 kobiet dowiaduje się, że ma ten typ nowotworu – mówi prof. Włodzimierz Sawicki. Liczba zachorowań rośnie,
 co jest związane z procesami demograficznymi, w tym starzeniem się populacji
i spadkiem dzietności.

Rak endometrium zwykle rozwija się u kobiet powyżej 45. roku życia, głównie po menopauzie. Rokowania są zazwyczaj dobre, ponieważ najczęściej choroba zostaje zdiagnozowana we wczesnych stadiach, gdyż pierwsze objawy są bardzo charakterystyczne: nieprawidłowe krwawienia z dróg rodnych. Skłania to kobietę do szybkiego zgłoszenia się do lekarza. – Niestety, u ok. 10–15 proc. pacjentek jest on wykrywany już w formie zaawansowanej. Te przypadki są trudne do leczenia: 5-letnie przeżycia nie przekraczają 19–20 proc. Wymaga to nowego podejścia do terapii – mówi prof. Paweł Blecharz, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii w Krakowie.

Rak szyjki macicy: konieczna lepsza profilaktyka

Ok. 2,3 tys. kobiet w Polsce co roku zachorowuje na raka szyjki macicy, liczba zachorowań i zgonów co prawda spada, ale nie tak szybko, jak w wielu innych krajach. – Niemal w 100 proc. rak szyjki macicy jest spowodowany zakażeniem wirusem HPV – mówi prof. Andrzej Nowakowski, kierownik Poradni Profilaktyki Raka Szyjki Macicy w Narodowym Instytucie Onkologii-Państwowym Instytucie Badawczym. Zakażenia wirusem HPV są częste, dotykają nawet kilkudziesięciu procent kobiet rozpoczynających życie seksualne. – W większości przypadków  układ odpornościowy sam radzi sobie z zakażeniami, jednak na milion zakażonych kobiet ok. 1,6 tys. zachoruje na raka szyjki macicy. Zależność przyczynowo-skutkowa między zakażeniem HPV a rakiem szyjki macicy jest nawet 50 razy większa niż między paleniem papierosów a rakiem płuca – zaznacza prof. Nowakowski.

HPV może powodować też inne nowotwory: m.in. odbytu, sromu, pochwy, prącia oraz nowotwory jamy ustnej. – W Polsce co roku jest rozpoznawanych
ok. 2,6 tys. przypadków nowotworów ginekologicznych spowodowanych HPV,
a ok. 1,5 tys. kobiet z ich powodu umiera
– podkreśla prof. Nowakowski.

To jedyny nowotwór, w przypadku którego jest bardzo skuteczna profilaktyka
w postaci szczepień ochronnych. Pierwsza szczepionka przeciw HPV pojawiła się w 2006 roku, a już w 2007 Australia rozpoczęła szczepienia; obecnie niemal nie ma tam przypadków zaawansowanego raka szyjki macicy
. – Powszechne szczepienia przeciw HPV są wdrażane w kilkudziesięciu krajach, niemal
we wszystkich w Europie: Polska jest tu wyjątkiem. Skuteczność szczepień
u dziewcząt w wieku 12
13 lat, przed rozpoczęciem inicjacji seksualnej, sięga blisko 100 proc. – dodaje prof. Nowakowski.

Wdrożenie szczepień przeciw HPV znalazło się w Narodowej Strategii Onkologicznej, zgodnie z którą program szczepień ochronnych powinien rozpocząć się w 2021 roku u dziewcząt, a od 2026 r. u chłopców.

Eksperci podkreślają, że istotne jest również stosowanie profilaktyki wtórnej, czyli wykonywanie badań cytologicznych lub badań molekularnych wykrywających zakażenie HPV. Problemem w Polsce jest niska zgłaszalność na badania przesiewowe: według danych na koniec 2020 r., odsetek pacjentek objętych skriningiem z populacji docelowej (ok. 10 mln kobiet) wyniósł 13,92 proc. To znacznie za mało. W Narodowej Strategii Onkologicznej zostało zapisane, że do końca 2022 r. zostaną wdrożone badania wykrywające zakażenia HPV, znacznie dokładniejsze niż cytologiczne. – Szacunki z USA pokazują,
że skuteczność cytologii to ok. 60–70 proc., w przypadku testów molekularnych skuteczność przekracza 96 proc. W niektórych krajach są one już
standardem. W Polsce toczą się na ten temat dyskusje, obecnie w Narodowym Instytucie Onkologii jest prowadzone badanie pilotażowe. Pierwsze wyniki na grupie ponad 2,5 tys. kobiet pokazały trzykrotną przewagę wykrywalności stanów przedrakowych przy zastosowaniu badań molekularnych
– podkreśla
prof. Nowakowski.

Zmniejszenie liczby zachorowań i zgonów z powodu raka szyjki macicy jest możliwe dzięki upowszechnieniu szczepień HPV, które obecnie są realizowane tylko przez niektóre samorządy w Polsce, a także zwiększeniu odsetka
pacjentek objętych skriningiem, np. poprzez uzupełnienie cytologii o badania molekularne HPV.

 

*Wypowiedzi ekspertów pochodzą z XXVIII edycji warsztatów Quo Vadis Medicina? pt.: „Nowotwory ginekologiczne w czasie SARS-CoV-2. Szybka diagnoza, nowoczesne leczenie szansą na życie”, 14.09.2021.  LINK: https://pap-mediaroom.pl/zdrowie-i-styl-zycia/konferencja-nowotwory-ginekologiczne-w-czasie-sars-cov-2-szybka-diagnoza. Materiał prasowy został przygotowany przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia, październik 2021.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: potwierdzamTreść komentarza: Są jeszcze bilety. Warto...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 11:48Źródło komentarza: Szkło Kontaktowe Live&Touch: Teatralna odsłona kultowego programu telewizyjnegoAutor komentarza: brownieTreść komentarza: Śmieszne to jest.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 22:41Źródło komentarza: Szkło Kontaktowe Live&Touch: Teatralna odsłona kultowego programu telewizyjnegoAutor komentarza: pytanieTreść komentarza: Bez zmian to po co wybory?Data dodania komentarza: 22.04.2024, 14:48Źródło komentarza: Barbara Rawecka burmistrzem ChojnyAutor komentarza: jak w marcuTreść komentarza: A w Cedyni śnieg pada. Drobne płatki ale zawsze to śnieg.Data dodania komentarza: 22.04.2024, 09:50Źródło komentarza: Barbara Rawecka burmistrzem ChojnyAutor komentarza: DeutschTreść komentarza: Moje zdanie jest takie kto zadłużyli miasto tych burmistrzów i rafę miasta rozliczyć I tyle czemu ich tak dużo a jak przychodzi co do czego nikt za nic nie odpowiada swojim majątkiem czas to zmienić zobaczymy czy radni raweckiej bedzaka oraz oni sami będą pchali się na te koryta miasto chojna zero inwestycji firm nikt nie przyciąga kapitału parki skwerki kwiatuszki to badziew a gdzie inwestycje ale pensje biorą za nic nie odpowiadają jeszcze się panosza zapominają ze oni pracują dla nas za nasze pieniadzeData dodania komentarza: 22.04.2024, 06:39Źródło komentarza: Rawecka i Będzak. Będzie druga tura wyborów w ChojnieAutor komentarza: wiaraTreść komentarza: Gratulacje, a jutro będą kwiaty.Data dodania komentarza: 22.04.2024, 01:57Źródło komentarza: Barbara Rawecka burmistrzem Chojny
Reklama
Reklama