Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 16:57
Reklama

Piasek walczy z podtopieniami. Zapora przeciwpowodziowa za miliony nie chroni?

Odra zaskoczyła, jak... zima drogowców - mówi z przekąsem pani Dorota. - To jest świeżutka inwestycja, szumnie oddana we wrześniu 2023 r. Co nawaliło? Tyle milionów warta inwestycja! Czy ktoś czegoś nie przemyślał, nie przewidział? I teraz wioska podtopiona! Czy nie można było zapobiec temu wcześniej? - pyta mieszkanka wsi położonej na Odrą w powiecie gryfińskim.
Piasek walczy z podtopieniami. Zapora przeciwpowodziowa za miliony nie chroni?
Inwestycją na Odrze chwalił się ówczesny wiceminister z PiS Marek Gróbarczyk. Teraz mieszkańcy martwią się podtopieniami (fot. UM Cedynia)

Mieszkańcy Piasku w gminie Cedynia kolejny dzień walczą z podtopieniami, zalanymi podwórkami, ogrodami i piwnicami. Strażacy wszystkich jednostek OSP w gminie wypompowują wodę. Dzięki wspólnym wysiłkom udało się obniżyć poziom wody o 65 cm. Na szczęście przestał padać deszcz, ale problem za kilka dni może znowu się pojawić.

Mieszkańcy Piasku zastanawiają się, dlaczego nowo wybudowana zapora przeciwpowodziowa, chociaż chroni przed rzeką, jednocześnie zatrzymuje wody gruntowe i deszcz. Co poszło nie tak, że wioska została podtopiona, mając wał przeciwpowodziowy na długości 1625 m? 

Inwestycja pod nazwą "Ochrona przeciwpowodziowa miejscowości Gryfino, Ognica i Piasek nad Odrą" to wały z ziemi i stalowa ściana przeciwpowodziowa ze specjalnym murkiem. Kosztowała ponad 31 milionów złotych. 

Kampanię na inwestycjach na Odrze robił ówczesny wiceminister z PiS Marek Gróbarczyk, choć formalnie to Wody Polskie były jesienią 2023 r. organizatorem festynu w Cedyni w ramach realizacji programu rządowego, noszącego nazwę Projekt Ochrony Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry i Wisły (POPDOW).

Obecnie mieszkańcy przy ogromnej pomocy strażaków walczą z wodą, która zalewa ich posesje.

A co na to Wody Polskie?

W Piasku ze względu na podwyższony stan wody w Odrze napływająca z zawala woda opadowa i melioracyjna nie może być odprowadzona do Odry. 23 lutego 2024 r. zostało zorganizowane spotkanie w Piasku, w którym wzięli udział pracownicy Wód Polskich Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie, Zarządu Zlewni w Szczecinie, Nadzoru Wodnego w Chojnie oraz przedstawiciele samorządu i Państwowej Straży Pożarna w Gryfinie.

-Strony wspólnie ustaliły, że zostanie wykonany przegląd wału wraz z infrastrukturą techniczną. Wody Polskie zadeklarowały chęć przeprowadzenia szkolenia z montażu mobilnej zapory przeciwpowodziowej. Realizacja tych zadań będzie możliwa po obniżeniu się poziomu wód. Występujące podtopienia nie są wynikiem wadliwego zaprojektowania odwodnienia, a sam projekt był weryfikowany w trakcie realizacji kontraktu - informuje Natalia Chodań, rzeczniczka RZGW w Szczecinie.

Jednak mieszkańcy i władze gminy Cedynia uważają, że projekt powinien przewidywać tego typu sytuacje.

Co dalej?

Ochotnicza Straż Pożarna dzisiaj ponownie wypompowywała wodę zalegającą w studniach kanalizacji deszczowej na drodze technicznej przy wale oraz w studniach rewizyjnych drenażu odwadniającego wzdłuż wału. 

-W imieniu swoim i mieszkańców miejscowości Piasek dziękujemy za interwencję. Cieszymy się, że nie zostaliśmy sami z problemem. Pierwsze efekty już widzimy. I prosimy o więcej. Jako mieszkańcy jesteśmy otwarci na współpracę w celu rozwiązania problemu na stałe - komentuje pani Marta.

W poniedziałek, 26 lutego 2024 r. zadysponowane zostaną jednostki OSP wraz z pompą wysokoprzepustową do usunięcia wody blokującej swobodny spływ wód z rowów melioracyjnych z południowego obszaru miejscowości.

Burmistrz Cedyni Adam Zarzycki rozmawiał o tej trudnej sytuacji z Michałem Durką, nowym dyrektorem RZGW w Szczecinie. Wstępnie rozważany jest pomysł powstania w Piasku dwóch przepompowni, aby nie dochodziło do podobnych sytuacji kryzysowych, przedstawionych na zdjęciach w fotogalerii pod artykułem.


 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Anna 25.02.2024 19:31
Ale nie wały sa wrazliwsze na powodz. W sumie nic dziwnego, dolna Odra to i dłuższa fala. Nasiąknięty grunt po prostu zaczął przeciekac. Co w tym dziwnego

Jonasz 24.02.2024 11:05
Jak pan Bogdanowicz mówi ze to bez sensu te roboty za miliony to nie chcieli go słuchać.

p 23.02.2024 23:54
Nadzieja w tym ze przestało padać.

Reklama